środa, 12 lutego 2014

Nie mam weny, za to mam coś innego c:

Pewnie już wszyscy macie mnie w dupie, nie dziwię się xd Nie piszę, nie komentuję, nie ma mnie po prostu. Nie mogą jedynie narzekać Sydney, Nikki, Amazonka i Lou, do której dam linka, kiedy będę na kompie. Przepraszam Was wszystkich, ale Mela zabiera 3/4 mojego wolnego czasu. Mela, no właśnie, niektórzy wiedzą o kogo chodzi, inni nie. Prostuję od razu, że to nie koń, mam psa, a tak dokładnie dwumiesięczną suczkę owczarka belgijskiego. Chodzi takie coś po domu, włazi pod nogi i sra :3 Korzystam właśnie z okazji, że śpi po spacerze ;-; Napiszę, kiedy tylko wena przyjdzie, a na razie musicie się zadowolić zdjęciem Meli (marne pocieszenie, wiem) :* Powiem jednak, że bloga nie zaniedbuję, bowiem wczoraj zmieniłam wszystkie zdjęcia koni na wiosenne, czeka tam na Was również pewna niespodzianka, mam nadzieję, że zorientujecie się o co chodzi, więcej o tym w następnym rozdziale c: ENJOY :D
PS Tak niewiele do 30,000 :')

2 komentarze: