czwartek, 10 marca 2016

Cześć?

Heja, wszystkim! Zamierzam się teraz płaszczyć i prosić o wybaczenie, na które wiem, że nie zasłużyłam. Naprawdę, bardzo, bardzo mi przykro, że tak to wyszło. Chciałam dobrze i, ech, nie pykło, niestety.
Mimo to, chyba niektórzy z Was mnie już znają i wiedzą, że jestem jak wrzód i nie da się mnie tak łatwo pozbyć. Mam tydzień zawalony jak jasna cholera. Od października praktycznie codziennie piszę sprawdziany, testy, kartkówki, wypracowania i inne pierdoły, od których marzę, żeby uciec. W dodatku po lekcjach czekają na mnie ukochane korki z matmy i angielskiego, a jakby tego było mało, wracam do roboty, jeśli o konie chodzi. Sezon się zaczyna.
A skoro jeżdżę i ogólnie mam kontakt z końmi, to głupio, żebym nie miała kontaktu z jedną z rzeczy, które miały największy wpływ na moje życie. Uwierzcie, nigdy nie myślałam, że powiem, że blog jakkolwiek ukształtował mój charakter, ale prawda jest taka, że zrobił to jak niemal nic innego. Nie licząc jeździectwa, od którego to wszystko się zaczęło.
W każdym razie, sprawa ma się tak - do końca siódmego tomu i zarazem do końca HMOL zostało dwanaście rozdziałów. Nie mnie, nie więcej, równe dwanaście. I zamierzam napisać je do 10 lipca. Tak, wiem, to długa perspektywa, ale uwierzcie, nie mam czasu.
Dlatego startujemy od tego tygodnia. Do niedzieli pojawi się rozdział 29., a o kolejnych będziecie na bieżąco informowani.
A kto chce jako tako wiedzieć, co u mnie słychać, jest mile widziany na moim drugim blogu, tym bardziej prywatnym :) O tutaj daję Wam linka
Kocham Was najmocniej na świecie. Dajcie koniecznie znać w komentarzach, czy nadal tu jesteście. Choćby krótkie "cześć" albo w ogóle dajcie mi znać, co u Was słychać :D
Do usłyszenia!

PS Muszę się na nowo przyzwyczaić do Bloggera, ale wiecie co? Mam swój cel - na początek, czas nadrobić wszystkie zaległości czytelnicze.
PSS Dodatkowe podziękowania dla Diega aka mojego słoneczka, które kopie mnie w dupę, żebym wreszcie zebrała się do roboty, tak, jak ona to zrobiła dobre kilka dni temu. PROMOCJA

2 komentarze:

  1. Kibicuję Ci laska! Nie będę na Ciebie naciskać misia, pisz jak masz tylko ochotę! (Jeśli do niedzieli nie będzie rozdziału to ja się przejdę do tej Pagórskiej Woli. A jak ich w epilogu nie hajtniesz, to po raz kolejny.) KOCHAM CIĘ NAJBARDZIEJ!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie mogłam już się doczekać kolejnego posta :D

    OdpowiedzUsuń